Page 105 - Yachting Life Magazine 02
P. 105
YACHTING LIFE / ŻEGLARZE
Odniosłeś duży sukces. Zdobyłeś tytuł „Żeglarza Roku” OCYC To praca na maszcie i na przodzie jachtu. Jestem odpowiedzialny za pod-
2019. Gratulacje! mianę żagli, które ważą 150-200 kg, a na łodzi regatowej, szybko pły-
Tym bardziej cieszę się z tego wyróżnienia, że wybrało mnie forum nącej i skaczącej na dwumetrowych falach – to nie jest łatwe zajęcie.
moich klubowych kolegów. Docenili moje zaangażowanie i pracę. Poza tym praca na dziobie to jest „mokra robota”, przy większych falach
i halsach jestem cały zlany wodą i muszę przyznać, że to mi się podo-
Czego nauczyło Cię ju-jitsu? ba, to mnie kręci. Jest adrenalina! Żagle trzeba znieść na dół, a potem
Kiedy założyłem własną firmę jubilerską, na początku pracy nie było na wciągnąć je na górę, woda się wlewa, trzeba pomóc – na dziobie cały
12 godzin. Żeby odreagować stres, zacząłem trenować ju-jitsu. To był bar- czas jest akcja. Jest dużo pracy fizycznej, która daje zadowolenie. Praca
dzo dobry, męski czas w moim życiu. Ten sport pokazał mi, że nie ma zespołowa i walka z żywiołem pod dyktando Przemka, który podczas
rzeczy niemożliwych. Bo jak nie możesz zrobić klasycznej pięćdziesiątej regat Fastnet wykrzykiwał w nocy nasze imiona, żebyśmy się odliczyli,
pompki, to zrobisz ją inaczej, na kolanach. Ju-jitsu nauczyło mnie nie- bo chciał mieć pewność, że nikogo fala z pokładu nie zmyła.
złomności i konsekwencji, wyrobiło charakter. Moim guru w tej dyscy-
plinie jest mistrz ju-jitsu Przemek Gnat. To była szkoła przetrwania, która Które z regat najczęściej wspominasz?
potem bardzo mi pomogła w biznesie. Dziś naprawdę trudno mnie zła- Na Fastnet poczułem zmęczenie fizyczne. Tam dostałem w kość. Marzy-
mać i uważam, że potrafię znaleźć rozwiązanie w każdej trudnej sytuacji. łem, żeby zobaczyć słynną latarnię morską na skale, która zwiastuje
Zawsze jestem konsekwentny w biznesie, nie odchodzę, nie odpuszczam, metę. Tymczasem wszyscy byliśmy tak zajęci pracą na jachcie i walką,
nie odkładam tego sportowego ręcznika na macie, nawet jak pojawiają że zobaczyliśmy skałę Fastnet dopiero na filmie o naszej załodze... Nato-
się problemy. One mnie nie przerastają. Poza tym, dzięki sportom, rów- miast regaty Rolex Middle Sea Race na których startowaliśmy na Malcie
nież żeglarstwu, powiększyłem grono moich partnerów biznesowych. w 2019 roku na jachcie Aragon, to był trening odporności psychicznej.
Prawdziwe wyzwanie! Wspominam je często, również dlatego, że zdo-
Wszystko można osiągnąć, jeśli się tylko chce. byliśmy tam drugie miejsce.
Oczywiście! Pod warunkiem że jesteś konsekwentny i masz za sobą dobry
team. Mój sukces wynika z tego, że mam fajną załogę i w pracy, i na Jakie masz jeszcze żeglarskie marzenia?
jachcie. Tego nauczyłem się od Przemka Tarnackiego. Cenię sobie ludzi Czekam na regaty Sydney-Hobart pod wodzą Przemka. Wiem, że cały
zaangażowanych, fachowców, którym mogę zawierzyć. To właśnie dzięki zespół da tam z siebie wszystko. Chciałbym też popłynąć na Horn
mojemu profesjonalnemu zespołowi w firmie Natan mogę sobie pozwo- z waleczną ekipą, taką, która będzie chciała to przeżyć, nawet w naj-
lić na wyjazdy i udział w regatach. Wiem, że dadzą sobie beze mnie radę. bardziej ekstremalnych warunkach. Zobaczyć to miejsce, w którym spo-
tykają się dwa oceany na regatowym jachcie. Żebym wreszcie poczuł na
Na jachcie jesteś dziobowym. Co Ci się szczególnie podoba w tej sobie oddech Neptuna! Żeby mnie przydusił do maty.
trudnej funkcji? Na czym polega Twoja praca?
Grzegorz Nowakowski podczas regat na Karaibach/foto: archiwum OCYC
Yachting Life 99