Page 111 - Yachting Life Magazine 02
P. 111
tworzyła Pani jedną z najbardziej rozpoznawalnych szych snach nie przypuszczałam, że sytuacja zmieni się tak diametral-
polskich marek kosmetycznych na świecie. Jak to się nie. Że moja firma urośnie i będzie się mogła rozwijać tak jak dziś.
robi w Warszawie?
S Robi się to pewnie tak samo, jak wszędzie na świecie – pracując Ma Pani w sobie gen odkrywcy?
z ogromną konsekwencją i tworząc dobre produkty. Żeby stworzyć silną Uwielbiam tworzyć! Jestem poszukiwaczem i to jest moja pasja. Posta-
markę, która prezentuje takie wartości jak jakość i rzetelność – potrze- nowiłam produkować kosmetyki, które by odpowiadały różnym typom
ba czasu. Dobry brand opiera się na zaufaniu klientów. Aby je zdobyć, skóry, różnym jej funkcjom. Zaczęłam od jednego kremu, a następnie
trzeba pokazać, że jest się tego wartym. To zobowiązuje, bo tej reputa- wszystkie pieniądze inwestowałam w kolejne produkty. To mnie cieszyło!
cji nie wolno utracić. W przeciwieństwie do czasu, jaki jest potrzebny Nie miałam budżetu na reklamę, z resztą ona wtedy w Polsce nie funk-
do budowania marki, utrata zaufania następuje bardzo szybko i trud- cjonowała. Ale działała tzw. poczta pantoflowa. Jedna kobieta mówiła
no je potem odbudować. drugiej, że kupiła sobie dobry krem.
To tak samo, jak w stosunkach międzyludzkich. Choć muszę przyznać, że początki były bardzo trudne. Moja firma nie
Wystarczy jeden zły ruch i można wszystko zaprzepaścić. była znana, a ekonomii uczyłam się sama stopniowo rozwijając swo-
ją działalność od podstaw. Dziś wiem o biznesie kosmetycznym bar-
Na czym polega różnica między prowadzeniem biznesu w Pol- dzo dużo.
sce, a innymi krajami?
Polska jest krajem wyjątkowym. W 1989 roku zmienił się system i nagle Można wręcz mówić o imperium Dr Ireny Eris.
przeszliśmy na gospodarkę rynkową, czego nikt się wtedy nie spodzie- Udało nam się w ciągu tych lat stworzyć holistyczny świat marki. Składa-
wał. Wcześniej byliśmy wśród krajów komunistycznych wyjątkiem – ją się na niego luksusowe kosmetyki, Kosmetyczne Instytuty oraz Hote-
można było prowadzić małą działalność gospodarczą na własną rękę. le SPA. Kiedy w 1989 roku zobaczyłam szansę na rozwój firmy, zaczę-
Państwo tego nie wspierało, ale tolerowało. Gdy i u nas zaczął się wolny łam inaczej myśleć. Nie tylko jak przetrwać, ale też – jak rosnąć. Moim
rynek, otworzyły się granice, stanęliśmy oko w oko z konkurencją. Napły- celem było – wydobyć z kobiety piękno. Chciałam, żeby dzięki dobrym
nęły produkty firm z całego świata, globalnych marek, często z ogromny- kosmetykom budowała poczucie własnej wartości, co pomoże jej reali-
mi pieniędzmi na promocję, know how i doświadczeniem, co pozwalało zować życiowe cele.
im przetrwać na naszym rynku nawet na deficycie. Zaczynałam w 1983
roku od małego laboratorium, z jednym pracownikiem i moim mężem, Jakie badania prowadzicie w swoim Centrum Naukowo-Badawczym?
który odpowiadał za organizację surowców, administrację i sprzedaż. Prowadzimy bardzo nowatorskie badania na hodowlach komórek skó-
ry, na całych jej modelach, poszukujemy substancji aktywnych niezna-
O czym Pani wtedy marzyła? nych dotąd w kosmetologii. Badamy działania pewnych kombinacji sub-
Zawsze trzeba mieć marzenia i ja je wtedy również miałam. Były śmia- stancji aktywnych, po to, żeby stworzyć synergię ich działania. Możemy
łe, jak na tamte czasy, ponieważ chciałam robić dobre kosmetyki samo- się poszczycić szeregiem publikacji w naukowej literaturze światowej.
dzielnie, w sposób który uważałam za właściwy. Chciałam dać kliento- Jesteśmy zapraszani jako prelegenci na konferencje, sympozja, jesteśmy
wi najlepszy produkt i czerpać satysfakcję ze swojej pracy. Niby prosta członkiem wielu międzynarodowych stowarzyszeń kosmetologicznych
sprawa, ale wtedy wydawało się to bardzo trudne. Jednak w najśmiel- i kiedy prezentujemy nasze prace, nazywają nas „młodymi orłami z Pol-
Dr Irena Eris/ foto: archiwum Dr Eris
Yachting Life 105